Nie lubię piec ciast którym poświęca się zbyt długo czasu. Zatem proponuję takie na szybko. Nie trzeba się specjalnie przejmować tym że masło niedokładnie się połączyło z mąką i tak się uda. Jeśli ktoś nie ma krupczatki można zastąpić mąką pszenną. Niestety pianę trzeba ubić na sztywno inaczej opadnie w czasie pieczenia. Ciasto jest wyśmienite i zapewniam nie trzeba mieć zdolności kulinarnych by je upiec.
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej
- 1,5 szklanki maki krupczatki
- 200 g. masła (lub margaryny)
- 4 białka
- 2 żółtka
- 1 szklanka cukru
- 1 budyń śmietankowy
- 0,5 kg. – 1 kg. owoców sezonowych ( ja dałam agrest i truskawki)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (lub proszku do pieczenia).
- szczypta soli
- kilka kropli olejku cytrynowego
- Oddzielić białka od żółtek.
- Białka ubić na sztywną pianę.
- W czasie ubijania dodawać stopniowo 1/2 szklanki cukru oraz niewielką szczyptę soli.
- Jak piana będzie sztywna wsypać budyń śmietankowy i dokładnie a zarazem delikatnie wmieszać w pianę.
- Do miski wsypać mąki i pozostały cukier.
- Dodać masło oraz kilka kropel olejku.
- Odrobinę soli, sodę oczyszczoną (lub proszek do pieczenia).
- Posiekać masło nożem.
- Szybko wyrobić. (Będzie się rozsypywać
- 3/4 ciasta ( kruszonki) wysypać na blaszkę.
- Na kruszonkę wyłożyć owoce ( Wcześniej umyć. Odsączyć na sicie i usunąć szypułki).
- Na owocach położyć sztywną pianę.
- Po wierzchu posypać pozostała kruszonką.
- Piec w temp. ok. 180 st.C. ok. 30-40 minut
Uwaga: Żółtka które nam pozostały możemy dodać do lanego ciasta, do makaronu, ciasta na pierogi, klusek czy do deseru np: “szpajzy”. Jeśli nie mamy czasu i obawiamy się, że nie wykorzystamy żółtek można bez obawy dodać do ciasta.
Niesamowicie wygląda te ciasto, bardzo chętnie bym je zjadła. Koniecznie muszę je przygotować.
Jest bardzo dobre. Nie trzeba się z nim “bawić” ciasto to po prostu zwykła kruszonka. Na blaszkę po prostu się sypie ciasto. Owoce można dać jakie się ma. Tylko jeden warunek. Piana naprawdę musi być “sztywna” Agato jestem pewna ,że Ci uda i będzie takie jak trzeba. Myślę że będzie smakowało i nie tylko Tobie;-) Powodzenia.