Klasyczny kotlet de volaille za czasów PRL-u był dostępny w każdym lokalu, a już na pewno tam gdzie można było potańczyć. Do dziś wspominam Dansingi. Lokale w których bawili się głownie młodzi ludzie. Fajne wspomnienia i proste dania.
- pierś z kurczaka (dwa płaty)
- ząbek czosnku
- 2 grubsze plastry masła (ok. 100 g)
- jajko
- bułka tarta
- olej do smażenia
Przyprawy: sól, pieprz
- Przekroić pierś z kurczaka na połowę lub zrobić w niej tzw kieszonkę.
- Lekko rozklepać.
- Czosnek rozgnieść z solą.
- Wymieszać z masłem.
- Pomiędzy dwa płaty nałożyć przygotowane masło.
- Złożyć i lekko potłuc aby zamknąć płaty, by nie wypływało masło w trakcie pieczenia.
- Poprószyć mięso pieprzem.
- Rozbić na talerzyku jajko.
- Na drugi talerzyk wysypać bułkę tartą.
- Mięso zanurzyć w rozmąconym jajku a następnie obtoczyć w bułce tartej.
- Piec na rozgrzanym oleju na średnim ogniu do zrumienienia.
Uwaga. Po przekrojeniu powinno wypłynąć ze środka masełko.
Ja podałam go tak jak kiedyś de volaille był serwowany.
Ziemniaki lub frytki , smażone pieczarki i kotlet.
Przygotowanie tej propozycji idealnie wymaga zdolności kulinarnych.
Myślę ze poradziłabys sobie doskonale.