Często przypominam by wykorzystać produkty które nam zostają czy to z poprzedniego dnia czy tez mamy ich za mało by zrobić samodzielne danie. Mnie jak zwykłe pozostało mięso z rosołu. Obrałam je z kości i przeznaczyłam do farszu który zrobiłam do klusek. Pozostało mi też kilka plastrów żółtego sera który zaczął obsychać a idealnie nadawał się do mojego farszu. Nasze potrawy nie muszą być nudne ani drogie. Wystarczy kupić jakiś produkt w promocji (ja tym razem kupiłam liście szpinaku). Wykorzystać to co mamy w lodówce i wykazać nieco kreatywności. Zachęcam abyście spróbowali tak właśnie zrobionych klusek. Ponadto jest to również propozycja dla będących na diecie bezglutenowej.
- 1 kg. ziemniaków
- ok. 5 łyżek mąki ziemniaczanej
Składniki:
- ok. 200 g. świeżych liści szpinaku ( 2 -3 garście)
- ok. 100-200 g. obranego z kości mięsa z rosołu (można je pominąć)
- ok. 50 g. sera żółtego (ok. 5 plastrów)
- 1 średniej wielkości cebula
- 1 łyżka masła
Przyprawy: sól, pieprz czarny, zioła prowansalskie, posiekany szczypiorek.
(Kiedy postawiliśmy na ogniu ziemniaki należy zabrać się za zrobienie farszu)
Przygotować farsz
- Na patelni rozgrzać łyżkę masła.
- Dodać obrana i posiekaną w drobną kostkę cebulę.
- Zeszklić.
- Dodać posiekane mięso z rosołu.
- Zamieszać.
- Do pozostałych składników dołożyć posiekane liście szpinaku.
- Doprawić do smaku ziołami solą i pieprzem.
- Jak masa lekko przestygnie dodać potarte na tarce na dużych oczkach ser (lub ser pokrojony w małą kostkę) oraz posiekany szczypiorek
- Wymieszać dokładnie i odstawić.(Farsz powinien być pikantny)Wykonanie:
- Ziemniaki obrać, umyć i ugotować do miękkości.
- Przecisnąć przez praskę do miski.
- Odstawić by przestygły.
- Uklepać w misce.
- Podzielić na cztery części.
- Jedna część wyjąć i odłożyć na pozostałe ziemniaki.
- W powstałe puste miejsce wsypać mąkę ziemniaczaną.
- Dokładnie wymieszać.
- Kiedy masa ziemniaczana nieco wystygnie nabrać łyżką i rozpłaszczyć ją na dłoni.
- Nałożyć farszu i skleić tak by cały farsz był w środku.
- Formować kule.
- Kiedy już będziemy mieli przygotowane wszystkie kule wrzucamy je na wrzątek.
- Kiedy wypłyną zmniejszamy dopływ ognia.
- Na małym ogniu gotujemy kilka minut.
Podałam je z sosem pieczarkowym lecz można je zaserwować np: z sosem koperkowym, pomidorowym lub innym, czy też polać zrumienioną cebulką z boczkiem czy wędzoną słoniną wraz z skwarkami.
Brak komentarzy