Klopsy rybne możemy przez jakiś czas przetrzymać w lodówce. Kiedy nie mamy pomysłu na kolację wyjmujemy i mamy jak znalazł.
- 1 kg śledzia zielonego (może być również filet innej ryby)
- 1 cebula
- olej do smażenia
- 1 jajko
- bułka tarta
Przyprawy: sól, pieprz czarny, pieprz cytrynowy, majeranek.
Wykonanie:
- Wyfiletować śledzia czyli usunąć płetwy i głowy. Rozciąć na połowę i usunąć wnętrzności oraz kręgosłup razem z ościami.
- Umyć.
- Położyć na sicie by osączyć wodę.
- W tym czasie obrać cebulę i zeszklić ja na rozgrzanym oleju.
- Namoczyć bułkę w wodzie.
- Śledzie zmielić przez maszynkę do mięsa.
- Do zmielonych śledzi dodać odciśniętą bułkę, podsmażona cebulę, jajko oraz przyprawy.
- Dokładnie wymieszać. (Jeśli masa będzie zbyt rzadka dosypać bułki tartej).
- Formować kule.
- Rozpłaszczyć lekko na dłoni i smażyć z dwóch stron.
- Usmażone włożyć do słoika i zalać zalewą.
Zalewa:
marchewka, 1/4 cebuli, liść laurowy, ziele angielskie, ocet, sól, woda.
Do garnka garnka wlać 5 części wody i 1 część octu. Dorzucić przyprawy oraz pokrojoną marchewkę i cebulę. Kilka minut gotować. Zalać śledzie w słoiku i odstawić aby klopsy się “przegryzły”
Brak komentarzy