Uważam, że zupy powinniśmy jeść jak najczęściej. Są sycące i zdrowe. Monika Honory, holistyczna ekspertka ds. żywienia twierdzi, że są idealne dla osób które próbują zrzucić zbędne kilogramy.
Ostatnie dni mamy zimne i deszczowe zatem proponuję kapuśniak. Idealna zupa na chłodne dni i o tej porze roku.
- 1 wędzona wieprzowa kość (lub kawałek wędzonego boczku może można zastąpić wędzonym kurczakiem lub jakąkolwiek wędzonką).
- 1 marchewka
- 1/2 korzenia pietruszki
- niewielki kawałek korzenia selera
- 2 ziemniaki
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 300 g. kiszonej kapusty
- 200 g. wędliny
- 1 łyżka smalcu
Przyprawy: pieprz ziołowy, papryka słodka, pieprz, lubczyk, kminek, majeranek ziele angielskie, liść laurowy.
Wykonanie:
- Do garnka włożyć wędzoną kość i gotować pod przykryciem.
- Po ugotowaniu kości przecedzić wywar przez sito do osobnego garnka w którym będziemy gotować zupę. (Robimy to dla własnego bezpieczeństwa aby nie zadławić się jakimś kawałkiem kości która oderwała się podczas gotowania ponadto otrzymujemy czysty wywar bez szumowin).
- Jeśli na kości jest nieco mięsa obrać i wrzucić do przecedzonego wywaru.
- W tym czasie obrać warzywa tj. marchew , seler, pietruszkę, ziemniaki i pokroić je w kostkę.
- Dodać do wywaru jak również posiekany ząbek czosnku, kminek i ziele angielskie.
- Gotować pod przykryciem.
- Kiedy warzywa będą miękkie dodać pokrojoną kapustę kiszoną i nadal gotować.
- Na patelni podsmażyć na smalcu posiekaną cebulę i pokrojoną wędlinę.
- Pod koniec gotowania dodać do zupy resztę przypraw czyli liść laurowy, pieprz ziołowy, nieco słodkiej papryki, lubczyku , majeranku i soli.
Moja rada:
Ugotowany na mięsie lub kościach wywar można odtłuścić: po całkowitym wystudzeniu na powierzchni zupy tworzy się warstwa tłuszczu, którą można zdjąć. Jeśli nie macie czasu na studzenie, wystarczy, powierzchni zupy położysz (ale na chwilę, by nie zdążyła rozmięknąć) kawałek kuchennego ręcznika, który wchłonie tłuszcz.
Nigdy nie należy solić na początku gotowania ponieważ używamy wtedy znaczniej więcej soli niż potrzeba.
Liść laurowy czy paprykę jeśli zbyt długo gotujemy powoduje gorzkawy smak potraw. Dodawać pod koniec gotowania, smażenia, duszenia.
U mnie dziś była ostatnia zupka ” Pożegnań czas” do jesieni. Z kapuśniakiem rozstałam się we wtorek. Do jesieni: kapuśniak, grochowa, zalewajka itp. :ciężkie zupy” Czas na botwinkę, super ryżankę na młodymi ziemniaczkami, fasolową, koperkową itd, Witaj wiosno i lato na talerzach!
Do nas wiosną zajrzała zima. Pewnie tylko po to by się pożegnać zatem ja tak jak ty na pożegnanie zimy kapuśniak który bardzo lubię.:)