W moim rodzinnym domu zazwyczaj jak mama robiła mielone (po śląsku “karminadle” a w gwarze cieszyńskiej “faszyrki”) to najczęściej jako dodatek królowały buraki z kminkiem.
Ja podaję je również z innymi mięsami. Najczęściej jednak jako dodatek do pieczeni z mięsa wieprzowego. Może wypróbujecie ten przepis?
Składniki:
- 1 kg. buraków
- ocet do smaku (ja używam jabłkowy)
- olej ok. 1 łyżka
- musztarda ok.1/2 łyżeczki
- cukier ok.1/2 łyżeczki
Przyprawy: sól, pieprz, kminek.
Wykonanie:
- Buraki umyć.
- Włożyć do garnka i gotować do miękkości.
- Ugotowane buraki wyjąć z wody w której się gotowały lecz jej nie wylewać.
- Do małego garnuszka wlać nieco wody po burakach i wsypać dość dużą ilość kminku ok.1- 2 łyżeczki kminku
- Zagotować kminek a następnie odstawić na kilka minut by oddał cały swój aromat.
- Kiedy buraki wystygną obrać ze skórki. (Proponuję tę czynność wykonywać w rękawiczkach ponieważ buraki zabarwiają ręce).
- Zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
- Do startych buraków dolać nieco octu.
- Do smaku posypać pieprzem i solą.
- Dołożyć nieco musztardy i odrobinę cukru.
- Wlać wodę z kminkiem. (Jeśli ktoś nie lubi ziarenek kminku przecedzić przez sitko i wlać tylko wodę. Oczywiście nie przesadzić z nadmiarem wody. To nie zupa lecz sałatka z buraków.)
- Skropić dobrej jakości olejem.
- Dokładnie wymieszać.
- Przed podaniem schłodzić.
Uwaga!
Buraki mają się wyróżniać wyraźnym zapachem i smakiem kminku.
W encyklopedii przeczytałam o właściwościach kminku. Oto co o nim piszą.
“..W medycynie alternatywnej kminek używany jest jako naturalny środek leczniczy w dolegliwościach, takich jak:
- zaparcia,
- zgaga,
- bóle menstruacyjne,
- nudności,
- bóle brzucha,
- cukrzyca,
- kolki u dzieci,
- biegunka,
- zapalenia, choroby skóry (pasożytnicze, bakteryjne, grzybicze).”
Nigdy nie jadłam buraczków z kminkiem, ale w mojej chorobie (cukrzyca) jest to sposób na lubiane przeze mnie buraczki (niestety IG wysoki).