W moim rodzinnym domu zazwyczaj jak mama robiła mielone (po śląsku “karminadle” a w gwarze cieszyńskiej “faszyrki”) to najczęściej jako dodatek królowały buraki z kminkiem.

Ja podaję je również z innymi mięsami. Najczęściej jednak jako dodatek do pieczeni z mięsa wieprzowego. Może wypróbujecie ten przepis?

Składniki:

  •  1 kg. buraków
  • ocet do smaku (ja używam jabłkowy)
  • olej ok. 1 łyżka
  • musztarda ok.1/2 łyżeczki
  • cukier ok.1/2 łyżeczki

Przyprawy: sól, pieprz, kminek.

 

 

 

 

 

 

 

Wykonanie:

  1. Buraki umyć.
  2. Włożyć do garnka i gotować do miękkości.
  3. Ugotowane buraki wyjąć z wody w której się gotowały lecz jej nie wylewać.
  4. Do małego garnuszka wlać nieco wody po burakach i wsypać dość dużą ilość kminku ok.1- 2 łyżeczki kminku
  5. Zagotować kminek a następnie odstawić na kilka minut by oddał cały swój aromat.
  6. Kiedy buraki wystygną obrać ze skórki. (Proponuję tę czynność wykonywać w rękawiczkach ponieważ buraki zabarwiają ręce).
  7. Zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
  8. Do startych buraków dolać nieco octu.
  9. Do smaku posypać pieprzem i solą.
  10. Dołożyć nieco musztardy i odrobinę cukru.
  11. Wlać wodę z kminkiem. (Jeśli ktoś nie lubi ziarenek kminku przecedzić przez sitko i wlać tylko wodę. Oczywiście nie przesadzić z nadmiarem wody. To nie zupa lecz sałatka z buraków.)
  12. Skropić dobrej jakości olejem.
  13. Dokładnie wymieszać.
  14. Przed podaniem schłodzić.

 

 

 

 

 

 

 

Uwaga!

Buraki mają się wyróżniać wyraźnym zapachem i smakiem kminku.

W encyklopedii przeczytałam o właściwościach kminku. Oto co o nim piszą.

“..W medycynie alternatywnej kminek używany jest jako naturalny środek leczniczy w dolegliwościach, takich jak:

  • zaparcia,
  • zgaga,
  • bóle menstruacyjne,
  • nudności,
  • bóle brzucha,
  • cukrzyca,
  • kolki u dzieci,
  • biegunka,
  • zapalenia, choroby skóry (pasożytnicze, bakteryjne, grzybicze).”