Kiedy lodówka świeci pustakami wtedy brakuje mi pomysłu co ugotować na obiad. Zrobiłam przegląd  lodówki i szafek i między innymi znalazłam: kaszę gryczaną , ziemniaki, główkę młodej kapusty i jakieś dwa pętka śląskiej kiełbasy. Postanowiłam, że będą gołąbki. Niestety to danie nieco czasochłonne ale warto poświęcić trochę czasu. Jeść trzeba i  niekoniecznie ciągle to samo.

Składniki: (Z podanej porcji wyszło mi 11 niedużych gołąbków)

  • 1 szklanka kaszy gryczanej palonej
  • ok. 1 kg ziemniaków
  • 12 sztuk liści kapusty (z niedużej główki)
  • 2 łyżki smalcu
  • 2 cebule
  • 2 szt. kiełbasy śląskiej ( można zastąpić inna wędliną czy boczkiem)

Przyprawy: sól, pieprz, majeranek.

Wykonanie:

  1.  Kaszę gryczaną zalałam  wodą. ( W proporcjach 1 szklanka kaszy z 1,5 szklanki wody.
  2.  Posoliłam i gotowałam pod przykryciem na małym ogniu.
  3.  Kiedy kasza wchłonęła wodę zostawiłam ją w garnku i zajęłam się obieraniem ziemniaków.
  4. Obrane umyte ziemniaki starłam na tarce (na oczkach do ziemniaków).
  5. Wyłożyłam na sito by odciekły z nadmiaru wody.
  6.  Z kapusty zdjęłam liście.
  7. Ugotowałam na półtwardo.
  8. Wykroiłam końcówkę kapuścianego nerwu i ułożyłam na blacie.
  9. Cebulę obrałam i posiekałam.
  10. Kiełbasę pokroiłam w kostkę.
  11. Na Patelni rozgrzałam smalec.
  12. Wrzuciłam cebulę by się zeszkliła oraz pokrojoną kiełbasę.
  13. Kiedy cebula nabrała ładnego złocistego koloru i kiełbasa się lekko przypiekła dodałam potarte ziemniaki.
  14. Wszystko razem wymieszałam i podsmażyłam do momentu aż ziemniaki straciły całą “surowiznę”.
  15. Tak przygotowaną papkę dodałam do kaszy.
  16. Doprawiłam do smaku solą, pieprzem oraz majerankiem.
  17. Dokładnie wymieszałam wszystkie składniki.
  18. Nałożyłam na liście kapusty.
  19. Zwinęłam w rulon.
  20. Na dnie rondla położyłam liść kapusty na którym układałam gołąbki.
  21. Podlałam wodą i dodałam nieco smalcu.
  22. Przykryłam pokrywką i dusiłam na małym ogniu ok 30 minut aż liście były zupełnie miękkie.

Uwaga: Jak każde gołąbki można podawać z różnymi sosami.

Ja podałam sauté.