Kiedyś nie lubiłam śledzi. Potrzebowałam sporo czasu aby się do niech przekonać. Teraz uważam , że to bardzo dobra rybka. Jeśli uda mi się trafić na promocję to nie mogę się oprzeć i kupię. Najlepsza jest jak postoi w lodówce przez kilka godzin.
W chłodnym miejscu spokojnie można ją przechowywać przez kilka dni.
Składniki.
- śledzie (matiasy) ok.1 kg.
- garść suszonej żurawiny
- 2 ogórki kiszone
- 1 ogórek konserwowy
- 1 mały ząbek czosnku
- 3 cebule
- olej ok 1/2 szklanki
Przyprawy; suszona pietruszka, majeranek, pieprz.
- Śledzie wyjąć z pojemnika i wypłukać w czystej zimnej wodzie.
- Odsączyć na sicie.
- Pokroić na mniejsze części.
- Cebulę obrać i pokroić w kostkę.
- Na patelni rozgrzać olej.
- Wrzucić cebulę i zeszklić.
- Pod koniec smażenia cebuli dodać drobno posiekany czosnek.
- Przestudzić i dodać do śledzi.
- Żurawinę w naczyniu zalać wodą i odstawić na 20 minut.
- Po tym czasie wylać na sito aby odsączyć z wody.
- Dodać do śledzi.
- Ogórki pokroić w kostkę.
- Dołożyć do miski z pozostałymi składnikami.
- Dokładnie wymieszać wszystkie produkty.
- Doprawić do smaku grubo zmielonym pieprzem, suchymi przyprawami.
- Dolać olej.
- Ponownie wymieszać i odstawić w zimne miejsce aby połączyły się wszystkie smaki.
Czy wiecie że………..
- matiasy – to młode ryby odławiane w maju, przed pierwszym tarłem. Ich mięso jest znacznie mniej tłuste niż pozostałych śledzi i delikatniejsze w smaku. Są również mniej słone. Warto wiedzieć, że ryby „a’la matias” nie mają nic wspólnego z prawdziwymi matiasami. To zwykłe śledzie
.”..Śledzie, dzięki zawartości kwasów omega-3, wpływają też na nastrój, zwiększając poziom serotoniny, działają przeciwdepresyjnie, wzmacniają pamięć i koncentrację.”
Wyglądają bardzo smacznie 😉