- 2 sztuki mięsa (w moim wypadku były to dwa kawałki karczku)
- 1 łyżka śmietany
- białko jaja (żółtko wykorzystałam do upieczenia ciasteczek)
- ząbek czosnku
- 1 łyżka mąki
- 1/2 szklanki bułki tartej
- olej do smażenia
Przyprawy: lubczyk, sól, pieprz mielony czarny.
Na desce rozbić mięso tłuczkiem.
Natrzeć roztartym z solą czosnkiem.
Posypać przyprawami.
Odstawić na kilka minut by mięso”naszło”
Przygotować trzy talerzyki.
Na pierwszy należy wsypać mąkę.
Na drugi wbić białko jaja i dodać łyżkę kwaśnej śmietany.
Roztrzepać energicznie widelcem.
Na 3 wsypać bułkę tartą.
Kolejno panierować w mące, białku ze śmietaną i bułce tartej.
Nadmiar strzepać i smażyć na rozgrzanym oleju.
Kiedy się ładnie przyrumieni bułka na kotlecie zdjąć z ognia.Uwaga!
Krótko smażyć na średnim ogniu.
Jeśli będziemy smażyć na małym ogniu zbyt długo kotlet wyschnie i będzie niesmaczny.
Podałam z ugotowanymi na parze ziemniakami wraz kalafiorem.
Kalafior podsmażyłam na tłuszczu (tej samej patelni), który pozostał po upieczeniu kotletów.
Brak komentarzy