Bardzo lubię seler i często gości na moim stole. Nie wiem czy wiecie że, seler ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, dużo wapnia, potasu i cynku, a także nieco magnezu i żelaza a w 10 dag bulwy selera jest zaledwie 7 kalorii, a w naci jeszcze mniej, 4-5 kcal.
Składniki
- 1 średniej wielkości seler
- 150 g sera żółtego
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki
- 2 łyżki bułki tartej
- olej do smażenia
Przyprawy: sól, pieprz czarny , pieprz ziołowy, lubczyk
Ugotować seler do miękkości. (Nie wylewać wody w której się gotował, ponieważ można na niej przyrządzić zupę lub ugotować w całości w rosole).
Wyjąć. Na chwilę odstawić by przestygł.
Pokroić w plastry.
Każdy plaster posypać pieprzem czarnym, pieprzem ziołowym, lubczykiem.
Na każdy plaster selera położyć plaser sera żółtego i złożyć dwa plastrem razem.
Trzymać tak by się nie rozleciał i panierować w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Na patelni rozgrzać tłuszcz i ułożyć kotlety z selera. Upiec z dwóch stron.
Na każdym kotleciku położyć plaster żółtego sera. Przykryć pokrywką i zaczekać aż ser się rozpłynie.
Podałam z ziemniakami ugotowanymi na parze oraz z surówką marchewkową z chrzanem.
Brak komentarzy