Często kiedy robię zakupy widzę poodrywane liście z kalarepy. Dużo ludzi je wyrzuca. Ja kroję je do zupy jarzynowej lub robię z nich dodatek do drugiego dania.
Składniki: (na dwie porcje)
- liście kalarepy co najmniej z dwóch sztuk
- 1 pomidor
- 4 rzodkiewki (niekoniecznie)
- 1 cebula
Przyprawy:
- 2 łyżki octu jabłkowego
- sól
- pieprz czarny
- 1 łyżka oleju
Wykonanie:
Liście kalarepki odciąć od bulwy.
Dokładnie umyć. Pokroić łodyżki i wrzucić na gotującą się posoloną wodę.
Następnie posiekać liście i wrzucić do gotujących się łodyżek.
Umytą rzodkiewkę posiekać w cienkie półksiężyce i dorzucić do reszty.
Gotować ok 5-10 minut. Po tym czasie odcedzić. Dodać posiekaną cebulę i pokrojony w kosteczkę pomidor. Nie zdejmując z ognia przemieszać. Następnie wlać olej i ocet. Posypać pieprzem. Dodać soli do smaku. Chwilę trzymać na ogniu aż zmięknie cebula i pomidor straci surowy smak.
Uwaga:
Można przełamać zakwaszone liście kalarepki łyżeczką cukru.
Jeśli ktoś lubi można zamiast octu wlać kwaśną śmietanę.
Koszt sałatki niewielki.Orientacyjnie ok.1,5 – 2 zł.(wszystko zależy od tego w jakiej cenie uda się nam kupić produkty pamiętając, iż liście mamy poniekąd jako odpad)
Brak komentarzy